Nowe rondo w Ostrołęce wywołuje kontrowersje wśród kierowców

Prawidłowości w ruchu drogowym na nowo wybudowanym rondzie przy skrzyżowaniu ulic Konwy Stacha oraz Słonecznej w Ostrołęce, zdają się być ignorowane przez znaczną część kierowców. Wyraźne ślady na śniegu ujawniają, że wielu z nich decyduje się na skrócenie trasy, jadąc bezpośrednio przez środek ronda.

Zjawisko zostało udokumentowane na fotografii zamieszczonej na portalu społecznościowym „Ostrołęka Bliżej”. Na zdjęciu można dostrzec, że niektórzy kierowcy podróżujący drogą krajową nr 53 pomiędzy Kadzidłem a Ostrołęką (lub w przeciwnym kierunku), lekceważą zasady ruchu drogowego wprowadzone wraz z nowym rondem. Wyspa pośrodku i oznakowanie drogowe nie wydają się odstraszać tych, którzy wybierają najkrótszą trasę.

Zamiast stosować się do obowiązujących przepisów i objeżdżać rondo, wybierają drogę prosto przez środek. Niski krawężnik wyspy, który został zaprojektowany z myślą o ułatwieniu manewrowania większym pojazdom, stał się pokusą dla kierowców samochodów osobowych, którzy z lenistwa lub bezrefleksyjnie jadą na skróty.

Występek ten nie jest niekarany. W pierwszych dniach listopada doszło tam do kolizji spowodowanej przez starszego kierowcę, który pomijając nowe zasady ruchu, jechał tak, jak zawsze. Jest to dobitny przykład na to, jak trudno jest pozbyć się starych nawyków, które mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Czy jednak cała wina leży po stronie kierowców? Czy może przyczyna problemu jest bardziej skomplikowana?

Mini rondo, mega problem

Budowa tego ronda była długo oczekiwana, ale od początku budziła wiele kontrowersji. Nowy układ ruchu nie spotkał się z powszechnym entuzjazmem, szczególnie wśród kierowców korzystających z drogi krajowej. Teraz muszą oni ustępować pierwszeństwa pojazdom wjeżdżającym na rondo od strony ulicy Słonecznej – co dla wielu jest niespodziewane i niezrozumiałe. Kierowcy ciężarówek i innych dużych pojazdów narzekają dodatkowo na zbyt małe rozmiary ronda.