Czerwone światło to nie żart – tragiczne zdarzenie na drodze w Ostrołęce

Czerwone światło to nie żart – tragiczne zdarzenie na drodze w Ostrołęce

Wczesnym rankiem w Ostrołęce doszło do poważnego incydentu drogowego na skrzyżowaniu ulic Bogusławskiego i Kilińskiego. Zgłoszenie, które wpłynęło do Komendy Miejskiej Policji, dotyczyło wypadku, w którym jeden z samochodów przewrócił się na bok. Po otrzymaniu informacji, służby ratownicze oraz funkcjonariusze natychmiast pojawili się na miejscu, potwierdzając zgłoszenie.

Przyczyny i przebieg zdarzenia

Na podstawie początkowych ustaleń, okazało się, że 26-letnia kobieta z powiatu ostrołęckiego kierująca volkswagenem zignorowała czerwone światło. W wyniku tego niebezpiecznego manewru wjechała na skrzyżowanie, doprowadzając do kolizji z oplem, który prawidłowo poruszał się ulicą Kilińskiego. Siła zderzenia była na tyle duża, że opel przewrócił się na bok. Kierująca nim, 50-letnia mieszkanka tego samego powiatu, została przewieziona do szpitala z obrażeniami.

Reakcja świadków i służb

Świadkowie zdarzenia natychmiast zareagowali na widok przewróconego pojazdu. Kilka osób niezwłocznie przystąpiło do akcji, dzięki czemu udało się szybko ustawić samochód na koła. Taka postawa zasługuje na szczególne uznanie, pokazując, że w trudnych chwilach ludzie potrafią działać wspólnie, aby pomóc poszkodowanym.

Rola policji i konsekwencje zdarzenia

Na miejscu wypadku pracują policjanci z ostrołęckiego Wydziału Ruchu Drogowego, którzy badają wszystkie aspekty tego zdarzenia. Ich zadaniem jest dokładne wyjaśnienie okoliczności oraz przyczyn wypadku. Incydent ten uwypukla niebezpieczeństwa związane z ignorowaniem sygnałów świetlnych. Nawet chwilowa nieuwaga czy pośpiech mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, podkreślając wagę przestrzegania przepisów ruchu drogowego.

Źródło: KMP w Ostrołęce