Policjant w czasie wolnym zatrzymał pijanego kierowcę, który próbował wręczyć mu łapówkę 10 tysięcy złotych
W Ostrowi Mazowieckiej, pewien policjant wykazał się czujnością i zdecydowaną reakcją, co doprowadziło do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy. Sierżant sztabowy Ariel Mrozek, pełniący służbę w Komendzie Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej, przypadkowo natknął się na podejrzaną sytuację podczas swojego czasu wolnego. W poniedziałkowy wieczór, 8 grudnia 2025 roku, około godziny 21, w okolicy jednego ze sklepów w Rzekuniu zauważył samochód, który zachowywał się nieswojo. Pojazd kilkukrotnie zatrąbił bez wyraźnego powodu, a następnie zatrzymał się niebezpiecznie blisko bramy. Kierowca, wysiadając z auta, próbował udawać, że kuleje, co wzbudziło dodatkowe podejrzenia funkcjonariusza.
Niepokojące zachowanie kierowcy
Gdy kierujący ponownie wsiadł do Mazdy, sytuacja przybrała niebezpieczny obrót. Ruszając, uderzył w słup bramy. Sierżant Mrozek natychmiast podjął działanie, podchodząc do pojazdu i otwierając drzwi od strony pasażera. Zapytał kierowcę o jego trzeźwość, chociaż zapewnienia mężczyzny o byciu trzeźwym nie przekonały czujnego policjanta. Po ujawnieniu się jako funkcjonariusz, kierowca próbował nagle odjechać, lecz Mrozek szybko zareagował, wyjmując kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając mu ucieczkę.
Próba przekupstwa i interwencja policji
Wkrótce po zatrzymaniu, kierowca próbował przekonać policjanta do odstąpienia od dalszych działań, oferując mu łapówkę w wysokości 10 tysięcy złotych. Jednak Mrozek, nie ulegając pokusie, natychmiast poinformował o incydencie dyżurnego z ostrołęckiej jednostki. Na miejsce szybko przybył patrol, który zatrzymał 41-letniego mieszkańca powiatu ostrołęckiego. Test na trzeźwość wykazał, że kierowca miał prawie 2 promile alkoholu we krwi, co skutkowało zatrzymaniem jego prawa jazdy.
Konsekwencje prawne i dalsze postępowanie
Zgromadzone dowody umożliwiły postawienie mężczyźnie zarzutów. Oprócz kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu, odpowiedział za próbę wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Sprawa jest teraz w rękach policjantów z ostrołęckiego Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją, którzy prowadzą dalsze postępowanie pod nadzorem prokuratury. Kierowcy grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Ta sytuacja jest kolejnym przykładem na to, jak ważna jest szybka i zdecydowana reakcja funkcjonariuszy, nawet poza godzinami służby. Dzięki profesjonalizmowi i czujności sierżanta Mrozka, potencjalne zagrożenie zostało szybko zneutralizowane, a sprawiedliwość wymierzona.
Źródło: KMP w Ostrołęce
