Pijany kierowca uciekł z kolizji, ale policjanci z Myszyńca szybko go zatrzymali

Pijany kierowca uciekł z kolizji, ale policjanci z Myszyńca szybko go zatrzymali

W miniony weekend w Lipnikach doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego, które wymagało interwencji lokalnej policji. Dyżurny z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce otrzymał zgłoszenie o kolizji, w której uczestniczyły dwa pojazdy. Na miejsce szybko skierowano funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Myszyńcu. Po przybyciu na miejsce, policjanci zastali jednego z kierowców, mieszkańca powiatu ostrołęckiego, oraz uszkodzony samochód marki Skoda. Z relacji tego kierowcy wynikało, że prowadzący volkswagena włączył się do ruchu z drogi podporządkowanej i nieprawidłowo wjechał na jego pas ruchu, co spowodowało zderzenie.

Ucieczka i szybka reakcja policji

Po kolizji, poszkodowany kierowca postanowił podejść do volkswagena, gdzie wyczuł silną woń alkoholu od jego kierowcy. Mężczyzna prowadzący volkswagena natychmiast oddalił się z miejsca zdarzenia, co zmusiło policję do szybkiego podjęcia działań w celu jego zidentyfikowania i ujęcia. Dzięki skuteczności i determinacji funkcjonariuszy z Myszyńca, udało się ustalić tożsamość uciekiniera. Kilkadziesiąt minut później, podejrzany został zatrzymany w jednym z domów na terenie powiatu ostrołęckiego.

Badanie alkomatem i dalsze konsekwencje

Podczas interwencji wykonano badanie alkomatem, które wykazało niemal 3 promile alkoholu w organizmie kierowcy volkswagena. W związku z tym, natychmiast zatrzymano mu prawo jazdy. Na miejscu kolizji, przy asyście technika kryminalistyki, policjanci zabezpieczyli wszelkie ślady, a pojazd, którym kierował nietrzeźwy mężczyzna, został zabezpieczony do dalszych czynności.

Postępowanie prawne i zarzuty

Po wytrzeźwieniu, 41-letni kierowca został przesłuchany przez policjantów z Łysych, którzy przedstawili mu zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Mężczyzna będzie również odpowiadał za spowodowanie kolizji drogowej. Dalsze kroki prawne będą zależały od decyzji prokuratury oraz sądu, które zdecydują o ostatecznych konsekwencjach dla sprawcy incydentu.

Źródło: KMP w Ostrołęce