Skandal na uczelni: Księgowa oskarżona o kradzież 1,17 mln zł wraca przed sąd po fałszywych zeznaniach księdza

Proces byłej głównej księgowej, oskarżonej o przywłaszczenie ponad miliona złotych z placówki edukacyjnej, nabiera nowego biegu. Po decyzji Sądu Najwyższego o przyjęciu kasacji, sprawa wraca na wokandę w Białymstoku. Nieprawomocny wyrok, który wcześniej zapadł w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce, czeka na ponowne rozpatrzenie. Rozprawa apelacyjna została jednak odroczona do 23 października z powodu usprawiedliwionej absencji kanclerza pokrzywdzonej instytucji.
Geneza sprawy i zakres oskarżeń
Nieprawidłowości finansowe, które stały się przedmiotem postępowania, miały miejsce w latach 2011-2013. Oskarżenia dotyczą czterech osób pełniących wówczas funkcje kierownicze i finansowe w uczelni. Centralną postacią jest była kwestor i główna księgowa, uznana za winną przywłaszczenia 1.174.012,92 złotych. Kwota ta stanowi mienie znacznej wartości według przepisów prawa karnego.
Sposób działania i zarzuty
Z ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że oskarżona w latach 2011-2013 regularnie przelewała środki z kont uczelni na swoje prywatne rachunki. Aby ukryć te działania, prowadziła księgi w sposób nierzetelny, naruszając przepisy ustawy o rachunkowości. Księgowość była prowadzona niekompletnie i niezgodnie z rzeczywistym stanem finansów placówki.
Wyroki i konsekwencje
Sąd Okręgowy w Ostrołęce orzekł, że czynności oskarżonej były stałym źródłem jej dochodu. Została skazana na 3 lata pozbawienia wolności, grzywnę wynoszącą 20 tysięcy złotych, zakaz zajmowania stanowisk związanych z finansami na 5 lat oraz obowiązek zwrotu przywłaszczonej kwoty uczelni. Trzej pozostali oskarżeni zostali uniewinnieni. Zarzuty wobec nich dotyczyły braku nadzoru nad finansami, jednak wyroki te są już prawomocne.
Ponowne rozpatrzenie sprawy
Historia tej sprawy jest skomplikowana i pełna zwrotów akcji. Po tym jak wyrok Sądu Okręgowego stał się prawomocny, Sąd Najwyższy przyjął kasację, wskazując między innymi na fałszywe zeznania jednego ze świadków. Wskutek tego sprawa wróciła do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Apelacje od wyroku złożyli trzej obrońcy głównej oskarżonej. Na rozprawie 26 sierpnia nie doszło do przesłuchań świadków, które przełożono na 23 października.
Sprawa dotyczyła przywłaszczenia mienia, malwersacji finansowych oraz fałszywych zeznań. Jej rozwój jest ściśle monitorowany przez opinię publiczną i media, które czekają na ostateczny werdykt w tej głośnej sprawie.