Kierowca wybrał się rankiem na destrukcyjną jazdę po pijaku
Niektórzy nie mają pojęcia, kiedy rozpocząć swoje alkoholowe libacje. Najlepszym tego przykładem może być mieszkaniec Ostrołęki, który postanowił wsiąść za kółko o godzinie 08:00 rano i zaliczyć po drodze kilka zniszczeń.
37-letni kierowca Citroena najpierw zaznaczył swoją obecność w Dzbeninie, gdzie uderzył w ogrodzenie, niszcząc spory jego kawałek. Następnie, przejeżdżając nieopodal ul. Pomian w Ostrołęce, zjechał z nasypu, nie będąc w stanie utrzymać na drodze swojego pojazdu. Okazało się, że kierowca nie tylko jest pijany, ale także nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 08:00 rano. Funkcjonariusze policji z Ostrołęki otrzymali zgłoszenie, że w ogrodzenie jednej z posesji w Dzbeninie uderzył Citroen Xsara. Kierowca szybko odjechał, niszcząc po drodze znak drogowy i gubiąc tablicę rejestracyjną. Udał się w kierunku ulicy Jagodowej, a stamtąd obrał kierunek na Ostrołękę. Dojechawszy do Ostrołęki, zjechał z nasypu, gdzie po chwili został zatrzymany przez policjantów z drogówki.
Test alkomatem wykazał, że kierowca ma aż 3,1 promila alkoholu we krwi i że jechał samochodem bez prawa jazdy, które odebrano mu kilka miesięcy wcześniej za jazdę w stanie nietrzeźwym. Mężczyzna trafił do aresztu, a jego samochód umieszczono na policyjnym parkingu.
Policja apeluje do kierowców, aby nie wsiadali za kółko, będąc po alkoholu, ponieważ stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych osób na drodze. Mieszkańca Ostrołęki czekają teraz nie lada kłopoty. Dlatego warto się dobrze nad tym zastanowić i zrezygnować z jazdy po pijaku.