Oszuści wyłudzali prywatne zdjęcia i szantażowali swoje ofiary
Policjanci z Ostrołęki otrzymali kilka zawiadomień o tzw. sextortion. Oszuści zdobywali zaufanie swoich ofiar, prosili o intymne zdjęcia i nagrania, a potem grozili, że je opublikują, jeżeli nie otrzymają pieniędzy.
Całe oszustwo rozpoczyna się na portalu społecznościowym. Oszust nawiązuje kontakt ze swoją ofiarą i szybko zdobywa jej zaufanie. Jest ono na tyle duże, że ofiara bez wahania wysyła swoje prywatne zdjęcia i nagrania. Zaufanie jednak szybko jest niszczone. W krótkim czasie oszust szantażuje ofiarę. Zdjęcia zostaną opublikowane w sieci, jeżeli ofiara nie przekaże na anonimowe konto bankowe (np. PayPal) znacznej sumy pieniędzy. Ofiary często godzą się, ponieważ obawiają się, że publikacja zdjęć będzie wstydliwe i będzie godzić w ich dobre imię.
Chociaż szantaż i publikacja zdjęć jest przestępstwem, policja doradza rozsądek w sieci. Nie powinno przesyłać się zdjęć osobom, których się nie zna osobiście.