Trzeci miesiąc aresztu dla mężczyzny, który groził nożem pracownikom Biedronki w Ostrołęce

Trzeci miesiąc aresztu dla mężczyzny, który groził nożem pracownikom Biedronki w Ostrołęce

Mieszkaniec Ostrołęki, Marek Ż. został umieszczony na trzy miesiące w tymczasowym areszcie po tym, jak zachował się w nieodpowiedni sposób wobec personelu sklepu Biedronka na ulicy Steyera. Mężczyzna postawił pracownikom sklepu groźby karalne, używając do tego celu noża o długości 20 cm. Skierował również przekleństwa oraz obraźliwe uwagi pod ich adresem. Przyznał policji, że gdyby tylko miał dostęp do broni palnej, zabiłby nawet sto osób oraz siebie samego.

Niespodziewane i niebezpieczne wydarzenie miało miejsce 21 czerwca 2024 roku w popularnym supermarkecie Biedronka usytuowanym przy ulicy Steyera w Ostrołęce. Początek procedur prawnych nastąpił po otrzymaniu zgłoszenia o popełnieniu przestępstwa od jednej z pracownic sklepu.

Ofiara opisała sytuację, mówiąc, że podczas normalnego dnia pracy w sklepie spożywczym, gdzie znajdowali się inni pracownicy oraz klienci robiący zakupy, doszło do niecodziennego incydentu. Pewien klient zaczął nagle zachowywać się agresywnie wobec niej, obrzucając ją wulgarnymi i obraźliwymi słowami. Następnie zaczął grozić jej karą kryminalną, mówiąc „poczekaj, zobaczysz”. Po tych słowach opuścił sklep, tylko po to, aby powrócić chwilę później z nożem o długości ostrza 20 cm. Mężczyzna próbował dostać się do wnętrza sklepu, ale pracownice zamknęły drzwi ze strachu o swoje życie i zdrowie. Podekscytowany i rozzłoszczony mężczyzna wsiadł na swój rower i odjechał.

Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, poinformowała, że agresywny klient został zatrzymany przez policję. Podczas zatrzymania Marek Ż. stwierdził, że gdyby miał broń palną, bez wahania użyłby jej do zabicia pracownicy sklepu Biedronka, a nawet stu innych osób, a potem siebie samego. Wynikało z tego, że mężczyzna przewoził nóż w bagażniku swojego roweru.